Rouen jest obowiązkowym miejscem do zwiedzenia dla wszystkich tych, którzy podążają śladami świętej Joanny d’Arc. To właśnie w tym mieście została zdradzona, uwięziona a następnie spalona na stosie.
Historia Rouen zaczyna się w starożytności, kiedy to założono tu gród galijski. Z czasem zastąpiono go rzymskim miastem Rotomagus. Od 911 roku jest ono stolicą Górnej Normandii. W okresie wojny stuletniej znalazło się w rękach Anglików. To właśnie z nimi próbowała samodzielnie walczyć Joanna d’Arc. Niestety, w 1430 r. pojmali ją burgundzcy żołnierze. Za 10.000 złotych skudów odsprzedali świętą Brytyjczykom. Nieugięta Dziewica Orleańska została uwięziona w jednej z wież zamku Filipa Augusta. W końcu została postawiona przed trybunałem kościelnym. Po kilku miesiącach przesłuchań uznano ją za heretyczkę i skazano na stos. Spłonęła 30 maja 1431 roku, a już ćwierć wieku później została zrehabilitowana. W 1920 r. wyniesiono ja na ołtarze. Od tego też czasu jest patronką Francji. Do współczesnych czasów zachowała się wieża, w której więziono świętą.
Specjaliści oceniają, iż miasto jest wyjątkowe także pod względem architektonicznym. Pomimo burzliwej przeszłości zachowała się tu najładniejsza gotycka katedra Notre – Dame w całej Francji.Powstała ona w XII wieku, a zaledwie 100 lat później poddaną ją gruntownej renowacji. Podczas II wojny światowej uległa tak poważnym zniszczeniom, że prace konserwatorskie trwają aż o dzisiaj. Turyści mogą jednak wziąć udział w nabożeństwie lub podziwiać bogate dekoracje rzeźbiarskie, Portal Calende będący dumą całego miasta, nie wspominając już o wnętrzu świątyni, które pełne jest majestatycznych witraży. W katedrze spoczywają także: Ryszard Lwie Serce oraz Ludwik de Brézé, mąż Diany z Poitiers. Urok świątyni uwiecznił Monet, który zachwycony jej pięknem i zmiennością w zależności od pory roku i kąta padania promieni słonecznych, namalował cykl obrazów pt. „Katedra w Rouen”.
Na liście najładniejszych przykładów architektury gotyckiej, widnieje także kościół St. Ouen, wyróżniający się złoconymi okratowaniami furtki zamykającej prezbiterium. Wykonał je Nicolas Flambart. Charakterystyczna dla tej świątyni jest również zewnętrzna wieża, która otaczają mniejsze wieże, a na jej szczycie znajduje się korona książęca.
Podczas swoich wędrówek po Rouen, turyści powinni zajrzeć do Abbaye de Jumieges. Są to ruiny opactwa benedyktynów. Nawet pomimo wysadzenia ich w powietrze (co też uczynił podczas Rewolucji Francuskiej pewien handlarz drewnem, chcący odzyskać pieniądze za swój towar) wywierają na zwiedzających ogromne wrażenie. Podobnie zresztą jak opactwo St. Wandrille, którego ruiny porosła roślinność. W pobliskim kościele warto się przysłuchać śpiewom gregoriańskim.
W okolicy Rouen na szczególna uwagę zasługuje też normandzkie miasteczko Abbaye de Le Bec – Hellouin. Dawniej mieścił się tu największy kościół w średniowiecznym świecie. Niestety, niektóre z jego pomieszczeń zostały przerobione na magazyny dla bydła, a świątynie przeniesiono do innego budynku.