Trenczyny warto odwiedzić z kilku względów. Po pierwsze znajduje się tutaj słynna skała trenczyńskiego zamku, po drugie wybudowano tu znaną w dawnych czasach synagogę żydowską. Znajdzie się także obiekt dla miłośników historii z dreszczykiem. W Trenczynach mieszkała hrabina Elżbieta Batory, którą uznaje się za najsłynniejszą morderczynię w dziejach Węgier i Słowacji.
Miejscowość uchodzi za jedną z najstarszych na terenie Słowacji. Pierwsze ślady osadnictwa na tutejszych terenach pochodzą sprzed 4000 lat przed naszą erą. Na jednej ze skał zachował się taki oto napis: „VICTORIAE AVGVSTORV(m) EXERCITVS, QUI LAVGARICIONE SEDIT MIL (ites) L (egionis) I IDCCCLV…IANS LEG (atus) LEG (ionis) (Marcus Valerius Maxim)ian(u)s II AD (iutricis), CVR (avit) F (aciendum)”. Inskrypcja ta stanowi niezwykle ważny dokument, stwierdzający, że Marcus Valerius Maximianus, będący legatem drugiego legionu pomocniczego, nakazał wykonać ten napis na pamiątkę zwycięstwa cesarza i legionu stacjonującego w Trenczynie. Inskrypcja przez wiele lat wywoływała sporo kontrowersji. Spory dotyczyły m.in. jej autentyczności i nazwiska legata, który kazał ją wykonać.
W miejscu starego zamku wzniesiono nową budowlę warowno – obronną. Działo się to na początku XI wieku. Zamek dość często rozbudowywano i modernizowano. Turyści mogą podziwiać nie tylko wnętrza, ale i wejść na trzydziestometrową wieżę, z której rozciąga się niezapomniany widok.
Interesująca może być również wycieczka do pobliskiej Skaly. Na Vel’kej i Malej Skalce znajduje się kilka istotnych obiektów sakralnych. Jednym z nich jest klasztor byłego opactwa, który postawiono w miejscu dawnej jaskini. Żyli w niej święci pustelnicy: Andrzej i Benedykt. Aby upamiętnić ich obecność w tych okolicach, postawiono tutaj mały kościółek i klasztor. Niestety, dość szybko popadły one w ruinę i dopiero kilkaset lat później zostały odremontowane przez zakon jezuitów. Niestety, klasztor znajdował się w tak złym stanie, że trzeba było go rozebrać, a na jego miejscu postawić coś nowego. Po rozwiązaniu zakonu, obiekty ponownie popadły w ruinę. Kościół udało się odbudować w połowie XIX wieku.
Oczywiście, poza obiektami sakralnymi, warto też zobaczyć Studnię Miłości. Legenda głosi, iż została ona wybudowana w II połowie XVI wieku na zlecenie tureckiego kupca Omara. Pragnął on w ten sposób uwolnić swoją ukochaną Fatimę, która przebywała w owym czasie na zamku w Trenczynie. Z badań wynika, że Studnia Miłości ma 79 m wysokości i na pewno jest jednym z najpopularniejszych obiektów tego typu na Słowacji. Wiadomym jest, że miłość bardzo często wiąże się ze zbrodnią. Nic więc dziwnego, że w miasteczku miała swoją siedzibę hrabina Elżbieta Batory, siostrzenica polskiego króla. Znana była z ogromnego sadyzmu, ale zbrodnie zaczęła popełniać dopiero pod koniec życia. Jedna z ówczesnych czarownic wmówiła jej bowiem, że przed starością może ją obronić jedynie krew innych ludzi. Podejrzewa się, że Elżbieta zabiła ok. 650 osób.